Opis
Nadszedł czas, w którym Wielka Mądrość utrzymywana i chroniona przez wiele stuleci na Dalekim Wschodzie teraz przychodzi na rozkaz tych Wielkich Wzniesionych Mistrzów, którzy kierują, ochraniają i pomagają w rozprzestrzenianiu Światła wśród ludzkości na Ziemi. Wielki Wniebowstąpiony Mistrz Saint Germain jest, poprzez całą serię tych Ksiąg, jedną z tych Potężnych Istot Kosmicznych, które zarządzają naszą planetą.
Jest on tą samą Wielką Mistrzowską Obecnością, która pracowała na dworze francuskim przed i w czasie Rewolucji Francuskiej, a której rady, o ile zostałyby wzięte pod uwagę, zaoszczędziłyby wielkiego cierpienia.
Promieniowanie tej Księgi jest tego rodzaju, że może ono być jedynie przekazane przez Wniebowstąpionego Mistrza, którym w tym przypadku jest Wielki Ukochany, „Niosący Światło”, Saint Germain.
Cytaty z książki:
To dzięki Wsparciu Saint Germaina miałem zaszczyt przejść przez doświadczenia zapisane w tej serii Ksiąg. Zostało mi wydane przyzwolenie na ujęcie ich w formę, która może zostać przekazana publiczności. Nikt nie może pojąć, chyba żeby korzystał z podobnego Wsparcia, jak wielka i wieczna jest moja miłość i wdzięczność dla Niego i tych Wzniesionych Mistrzów od których Wsparcie otrzymałem.
Za wyjątkiem samego Saint Germaina imiona Wniebowstąpionych Mistrzów, dokładne miejsca, notatki, daty, czy skarby tu opisywane zostały z rozmysłem – na Jego Rozkaz – utajnione dla powodów, które są oczywiste: ponieważ jedynie poprzez Służbę Miłości i Zaproszenie od Wzniesionych Mistrzów zostaje zaskarbione sobie prawo do bycia z Nimi w widocznych, namacalnych, żyjących, oddychających Ciałach. Każda inna forma zbliżenia wiąże się z rozczarowaniem i porażką, gdyż Wielka „Obecność” i Moc, ochraniająca Ich przez stulecia, chroni Ich nadal.
Wewnętrzna Czystość, Siła i Osiągnięcia indywiduum są jedynymi paszportami wprowadzającymi do tej Aktywności i związania się z Wniebowstąpionymi Mistrzami. Gdy indywiduum poprzez świadomą samokorektę swoich słabości osiągnie pewien punkt, nic we wszechświecie nie jest w stanie powstrzymać go przed kontaktem z Nimi.
W Ameryce istnieje jedno z najdawniejszych Starożytnych Miejsc Skupienia Wielkiego Białego Braterstwa, jedno z najstarszych Ustroni Wzniesionych Mistrzów, które działało w imię Wolności ludzkości od chwili pojawienia się jej na tej planecie. Niektóre z działalności wewnątrz tego Ustronia zostały czytelnikowi wyjawione, tak aby mógł, o ile będzie gotowy, utworzyć świadomy kontakt poprzez swoje własne Wewnętrzne Światło z Wielkim Światłem, wyrażającym się poprzez to Potężne Centrum Promieniowania Boga, i w ten sposób raz jeszcze pić z Fontanny Starożytnej Mądrości i nosić Kryształowy Puchar Pokoju, Miłości, Mocy i Zwycięstwa swoim znużonym braciom.
Celem oddania tej Księgi w ręce publiczności jest przekazanie każdemu indywiduum zachęty i siły, która wzniesie i podtrzyma je w okresie przejściowym, w którym się teraz znajdujemy oraz ukaże zdrowy fundament, na którym nasz Kraj oraz nadchodząca era, są w tej chwili budowane.
Księga ta została napisana w majestatycznych objęciach Góry Shasta, której szczyt odziany jest wiecznie w ową czystą, lśniącą biel, będącą symbolem „Światła Wieczności”. Jej stronice są zapisem drogi, na której zetknąłem się z Ukochanym Mistrzem Saint Germainem oraz tymi Wielkimi Wniebowstąpionymi Mistrzami, którzy nieprzerwanie trudzą się wspomagając ludzkość Ziemi i zmagają się na ścieżce Pokoju, Miłości, Światła i Wiecznej Perfekcji.
Ja, którego doświadczenia tu opisuję, niezachwianie trzymałem się dominującego pragnienia pochodzącego od Wewnątrz, aby widzieć, słyszeć i poznać Prawdę Życia. Byłem prowadzony krok po kroku ku uświadomieniu i zaakceptowaniu „Potężnej Obecności Boskiej” znajdującej się wewnątrz mej Istoty, „Światła, które Przyświeca każdemu mężowi schodzącemu do tego świata” – „Chrystusa”. Sposób wejścia w kontakt z tym „Światłem”, Jego Wszechwiedząca Wszechobecność oraz Nieomylne Działanie zostało mi wyjawione, a ja przekazuję Je czytelnikowi na tych stronach.
Mogę spisać jedynie część wydarzeń, które nastąpiły oraz Pouczenia, jakie otrzymałem. Jedno po drugim z moich wielkich pragnień zostało spełnione, ponieważ pragnienia te były konstruktywne i bezinteresowne. Moje poszukiwanie Prawdy i Szczęścia było długie i niezachwiane, lecz znalazłem obydwa i żadna ludzka istota nie może mi ich odebrać, ponieważ są Wieczne i pochodzą z mojego własnego Wielkiego Boskiego Ja.
Prezentując to doświadczenie, najgłębiej modlę się, aby czytelnik mógł otrzymać „Światło”, aby został błogosławiony i prosperował na swej drodze podążając ścieżką Prawdy, która jest jedyną, na której może zostać odnalezione trwałe Szczęście. Tam i tylko tam odnajdzie poszukujący „Światła” Wieczny Pokój i Działalność w Posłudze Miłości. Jeżeli mój wysiłek polegający na wysyłaniu tych Ksiąg w świat mógłby przynieść trochę Miłości, Światła i Szczęśliwości, które otrzymałem, tym na Ziemi, którzy również poszukiwali „Światła”, byłbym wystarczająco nagrodzony. Powiedzenie „Prawda jest dziwniejsza niż fikcja” ma swe zastosowanie do tej Księgi. Od wyboru czytelnika zależy jej akceptacja czy też odrzucenie, lecz Wniebowstąpieni Mistrzowie, których pomoc otrzymałem powtarzali mi często: „Im szersze rzesze ludzkości będą w stanie zaakceptować Naszą Obecność, tym szerzej otworzy to dla Nas drzwi, aby przekazywać im więcej i więcej pomocy. Jednakże odrzucenie Nas poprzez tych, którzy nie zgadzają się z tą Prawdą, nie spowoduje Naszego zniknięcia ani nie zmieni Jej Działania we Wszechświecie.”
Ci, którzy zaakceptują Prawdę tutaj spisaną, odnajdą nową, potężną „Moc”, wchodzącą w ich życie. Każda kopia zawiera Potężną Obecność, Jej Promieniowanie i Utrzymującą Siłę. Wszyscy, którzy przestudiują te stronice, uczciwie, głęboko, szczerze i wytrwale, będą wiedzieli i nawiążą kontakt z Rzeczywistością tej Obecności i Mocy. Tym, którzy czytają to dzieło chcę powiedzieć, że opisane w nim doświadczenia są tak samo realne i prawdziwe, jak obecne istnienie ludzkości na Ziemi oraz że wszystkie one wydarzyły się w czasie sierpnia, września i października roku 1930 na Górze Shasta w Kalifornii, w U.S.A.
GODFREY RAY KING
(…)
Pierwszym krokiem na drodze do kontrolowania siebie samego jest uciszenie wszelkiej zewnętrznej działalności zarówno własnego umysłu, jaki i ciała. Piętnaście do trzydziestu minut w nocy, przed spoczynkiem oraz nad ranem, przed rozpoczęciem dziennej pracy, stosowania następującego ćwiczenia zdziała cuda dla każdego, kto podejmie konieczny wysiłek.
Powinieneś upewnić się, że nikt ci w tym ćwiczeniu nie przeszkodzi, a gdy staniesz się bardzo wyciszony, wyobrażaj sobie i czuj swoje ciało otoczone Olśniewającym Białym Światłem. Podczas pierwszych pięciu minut utrzymywania tego obrazu rozpoznaj i poczuj intensywnie połączenie pomiędzy swoim zewnętrznym ja a twoim Potężnym Bogiem Wewnątrz ciebie, koncentrując swoją uwagę na centrum serca i wizualizując je jako Złote Słońce.
Następnie powiedz sobie: »W tej chwili radośnie akceptuję pełnię Wielkiej Obecności Boga – Czystego Chrystusa.« Poczuj wielki blask Światła i intensyfikuj Je w każdej komórce swojego ciała przez co najmniej dziesięć minut.
Wtedy zakończ medytację rozkazem: JAM JEST Dzieckiem Światła – Kocham Światło – Światłu Służę – Żyję w Świetle – JAM JEST ochroniony, oświecony, spełniony, utrzymywany przez Światło i Światło błogosławię.
Zawsze pamiętaj: »Stajesz się tym, nad czym medytujesz«, a jako że wszelkie rzeczy wyszły ze Światła, Światło jest Najwyższą Doskonałością i Władzą nad wszystkimi rzeczami.
Kontemplacja i adoracja Światła wymusza oświecenie, aby zaszło ono w umyśle – zdrowie, siłę i porządek, aby weszły do ciała – oraz pokój, harmonię i sukces, aby zamanifestowały się w sprawach każdego człowieka, który to rzeczywiście wykona i będzie usiłował to utrzymać.
(…)
Chcę abyś utrwalił w swym umyśle i regularnie przypominał sobie w rozmyślaniach fakt, że Prawa, które ci tłumaczę i nauczam używać mają wprowadzić cię w stan Świadomego Mistrzostwa nad wszystkimi siłami i rzeczami na Ziemi. To oznacza, że niezależnie od tego, czego doświadczasz, masz zawsze, w każdej chwili, pełną, świadomą kontrolę nad swoim umysłem i ciałem i jesteś w stanie w każdym momencie użyć swej wolnej woli.
W tym stanie Rzutowanej Świadomości pozostajesz zupełnie świadom i masz w każdej chwili pełną kontrolę nad wszystkimi swoimi mocami. Instrukcje te i ich użycie nie dotyczą w żadnym wypadku stanów transu i hipnozy. Albowiem zarówno w transie, jak i w hipnozie doświadczająca Świadoma Wola człowieka nie funkcjonuje, co jest jak najbardziej niebezpiecznym, katastrofalnym działaniem dla każdego, który dopuszcza do tego działania w swoim umyśle i ciele.”
Nie ma Świadomego Mistrzostwa czy Władztwa w praktykach transu lub hipnozy i są one jak najbardziej niszczące i niebezpieczne dla Wzrostu Duszy tej osoby, która zezwala na takie praktyki. Proszę, zrozum dogłębnie, że Świadoma Władza, Mistrzostwo i użytek sił i rzeczy na Ziemi powinny zawsze znajdować się pod przewodnictwem twojego Wewnętrznego czy Boskiego Ja w akcie doskonałej kooperacji i posłuszeństwa wszystkich zewnętrznych mocy zarówno umysłu, jak i ciała temu Wewnętrznemu Prowadzeniu.
Nie ma czegoś takiego jak Mistrzostwo bez tego, a ci, znani jako Wniebowstąpieni Mistrzowie, nigdy, przenigdy nie zakłócają żadnego działania przywileju wolnej woli danemu człowiekowi przez Boga.
(…)
„Jeżeli pragniemy zostać Mistrzem lub Adeptem, to świadoma kontrola wszelkich sił i manipulacja substancją uzależnione są po pierwsze od uznania swojego indywidualnego Boskiego Ja; po drugie od doskonałego spokoju uczuć we wszystkich sytuacjach; po trzecie zaś od bycia ponad wszelką pokusą nadużywania władzy. Uspokojenie wszystkich emocji na żądanie świadomej woli jest koniecznością, a potrzeba realizacji tego u Adepta jest bezwarunkowa, jeżeli ma zostać osiągnięte Władztwo.
Nie oznacza to tłumienia dysonansu wewnątrz siebie w jakiejkolwiek chwili, lecz uspokajanie i harmonizowanie uczuć, bez znaczenia jakie okoliczności otaczają umysł czy ciało studenta. Kontrola taka nie jest łatwą rzeczą dla ludzkości świata zachodniego, ponieważ temperament większości ludzi w Okcydencie charakteryzuje się drażliwością, emocjonalnością i impulsywnością. Właściwość ta jest energią o olbrzymiej mocy. Musi być ona kontrolowana, trzymana w zapasie i uwalniana jedynie przez świadome ukierunkowywanie, mające służyć osiągnięciu czegoś konstruktywnego. Dopóki utrata energii nie będzie powstrzymywana i w zupełności kontrolowana, indywiduum nie będzie mogło i nigdy nie poczyni trwałego postępu.
(…)
Podchodząc do punktu, w którym olbrzymie masy kamienia leżały przemieszane, jak gdyby giganci rzucali nimi w wojnie na siebie nawzajem, Saint Germain dotknął wielkiego głazu. W tej samej chwili ta olbrzymia masa przesunęła się o około półtora metra od swojej pierwotnej pozycji. Skinął, abym za nim podążył. Weszliśmy i ku mojemu zdziwieniu stanęliśmy przed wielkimi drzwiami z brązu.
„Znajduje się to tutaj od czasu sprzed zatonięcia Atlantydy, od ponad dwunastu tysięcy lat” – wyjaśnił.
Podszedł do przodu i nacisnął pewne punkty na drzwiach. Wielka masa brązu ważąca wiele ton powoli przesunęła się, wpuszczając nas do przestronnej komnaty, z której schody wykute w litej skale prowadziły w dół. Zeszliśmy około pięćdziesiąt metrów w dół i wkroczyliśmy do następnej sali o okrągłym kształcie. Saint Germain przeszedł w poprzek pomieszczenia do drzwi leżących naprzeciw schodów i położył na nich swoją prawą dłoń. Gdy się otwarły stanęliśmy przed wejściem do winy o kształcie tuby. Wnętrze wyglądało na matowane srebro, a w odpowiedzi na moją myśl Saint Germain powiedział:
„Tak, jednakże jest twardsze i silniejsze niż stal oraz niezniszczalne”. Do poziomu podłogi podjechał cienki metalowy dysk z tego samego metalu, wypełniający tubę prawie całkowicie. Platforma była sterowana i obsługiwana przez Mistrza. Wstąpił na nią a ja podążyłem za nim. Drzwi zamknęły się i zaczęliśmy jechać w dół. Była to długa droga, pomimo że nie poruszaliśmy się gwałtownie. Platforma zatrzymała się przy innych drzwiach z brązu o zupełnie innym deseniu.
„Zjechaliśmy siedemset metrów w głąb góry” – skomentował, gdy opuściliśmy tubę.
(…)
Następnie pokazały się obrazy z Egiptu, jego wzrost i upadek. Ten ostatni spowodowany był świadomym sprzeniewierzeniem wiedzy i władzy przez dużą ilość mieszkańców inkarnowanych w owej krainie, których głównymi cechami były duma z intelektualnych osiągnięć oraz rebelia przeciwko dystansowaniu się wobec swojej niskiej natury. Cechy te zawsze oznaczają upadek, czy to jednostki, czy mas ludzkich.
Egipt wzniósł się na najwyższe wyżyny poprzez właściwe użycie władzy i wiedzy. One zawsze wymagają pokory i posłuszeństwa dla Boskiego Ja Wewnątrz oraz absolutnej i bezwarunkowej kontroli ludzkiej, czy też niskiej natury tych, którzy poszukując takich darów chcą unikać własnej destrukcji. Dusze inkarnowane w Egipcie podczas jego upadku nie były prymitywne tak jak to miało miejsce w cywilizacjach na pustyni Gobi i pustyni Sahara. Przeciwnie – osiągnęły one stopień świadomego używania wiedzy i władzy i rozmyślnie wybrały ich sprzeniewierzenie. Takie działanie nie ma jednak nic wspólnego z mądrością; albowiem ci, którzy są Wiecznymi Spadkobiercami darów Świętej Bogini na zawsze muszą pozostać ponad wszelką pokusą sprzeniewierzania wiedzy i władzy. Mądrość to prawidłowe użycie wszelkiego przejawiania, a ten który rozpozna tę samopotwierdzającą się, Niezmienną Prawdę, staje się otwartymi drzwiami dla wszelkiego dobra, które obficie wypełnia wszelkie stworzenie.
Określenie Egiptu jako krainy ciemności jest jak najbardziej niesprawiedliwe, albowiem z Egiptu wyszło w jego wcześniejszej epoce bardzo wielkie Światło i z Egiptu ponownie wyjdzie bardzo wielkie Światło.
(…)
Mój Synu! Gdyby tylko ludzie na świecie mogli pojąć, jakie kolosalne możliwości stoją przed nimi – czekając, czekając i jeszcze raz czekając na to, aby odwrócili się od wyznań, kultów, dogmatów, wszelkich „izmów” i wszystkiego tego, co ich wiąże i ogranicza, poprzez odwracanie uwagi od Wielkiej Boskiej Obecności w ich własnych sercach! Och, gdyby tylko mogli zrozumieć, jaka wolność, moc i Światło czeka na ich służbę, uzależniona wyłącznie od ich uznania i używania Wielkiej Miłującej Wewnętrznej Obecności, która oddycha przez nich w każdej chwili! Poznaj i poczuj Wszechmogącą Władzę, jaką ma Ona nad wszelką manifestacją! Och, gdyby tylko pojęli, że ich ciała są Świątyniami Najwyższego z Najwyższych Żyjącego Boga Który jest Władcą nieba i ziemi. Oby tylko mogli zrozumieć, co to znaczy kochać to Wielkie Ja, mówić do Niego, uznawać Je we wszystkich rzeczach, i czuć Rzeczywistość Tej Obecności z co najmniej taką samą pewnością, co w stosunku do innych osób i rzeczy! Gdyby tylko mogli poczuć bliskość i rzeczywistość Wielkiej »Obecności« głęboko, choćby na jeden moment, to nic więcej nie mogłoby stanąć pomiędzy nimi a Olbrzymim Nadrzędnym Osiągnięciem, jakiego dokonali Jezus i inni Wniebowstąpieni Mistrzowie.
(…)
Wzniesiony Mistrz wie i widzi wszystko, co dotyczy ucznia, albowiem całkiem jasno odczytuje zapis, jaki uczeń wprowadził do swojej własnej aury. Ten ujawnia stan rozwoju ucznia – jego mocne, jak i słabe strony. Wniebowstąpiony Mistrz jest Wszechwiedzącym Umysłem i Wszechwidzącym Okiem Boga, albowiem nic nie może przed nim zostać ukryte. Ten, który pragnie znaleźć się w widocznej, namacalnej »Obecności« Wzniesionych Zastępów powinien to rozumieć i uczynić z siebie Promieniujące Słońce Miłości, Światła i Doskonałości, które Mistrz będzie mógł rozszerzać i używać jako część Siebie Samego, które będzie mógł posyłać do każdego miejsca świadomie wedle woli, inaczej taki ktoś będzie bezużyteczny w pracy i świecie Mistrza.
Jeżeli uczeń nie zapanował, nie jest chętny do tego lub nie panuje nad swym osobowym ja, tak że nie jest ono spokojne na umyśle, nastawione pokojowo oraz kochające i silne w ciele, nie jest materiałem, jakiego Wniebowstąpiony Mistrz może użyć we więcej-niż-ludzkiej pracy, którą wykonuje. Jeżeli student nie ma silnego, kontrolowanego, dobrze rozwiniętego pojazdu, nie jest zdolny do współpracy ze Wzniesionym Mistrzem i wykonywania pracy tego rodzaju, który leży poza zwykłym ludzkim doświadczeniem.
Gdyby jedna z tych Doskonałych Istot przyjęła ucznia bez takich cech do swojego zakresu pracy, zrobiłaby ten sam błąd, jaki popełnia się budując maszynę czy dom konstruując go z niedoskonałego materiału.
Taki rodzaj materiału naturalnie nie byłby w stanie wytrzymywać niezwykłych obciążeń, wynikających z nagłej potrzeby czy długotrwałej służby. A zatem nie byłoby mądrością, Miłością i łaską poddawać kogokolwiek doświadczeniom, do których nie zostałby przygotowany ćwiczeniami lub których nie byłby w stanie udźwignąć. Ponieważ Wniebowstąpieni Mistrzowie są Szczytem Doskonałości, to naturalnie nie zrobiliby niczego, co nie byłoby po prostu miłosne i mądre.
ISBN 10: 83-60280-78-9
ISBN 13: 978-83-60280-78-2
EAN: 9788360280782